Oto twój Król przychodzi do ciebie, sprawiedliwy on i zwycięski. Za 9,9
Tradycją mikołowskiej parafii jest nabożeństwo z okazji Dnia Górnika. W tym roku nabożeństwo to przypadło na pierwszą niedzielę Adwentu. Adwent (łac. adventus - przyjście) to czas oczekiwania na powtórne przyjście Jezusa Chrystusa. Oczekiwaniu temu towarzyszy duch walki. Jest to ustawiczny bój o człowieka, jego duszę, jego zbawienie. Jednocześnie mamy pewność, która pomaga pokonywać nam każdy dzień, że Pan przychodzi, jest sprawiedliwy i odnosi zwycięstwo.
W tegorocznym nabożeństwie udział wzięli górnicy czynni zawodowo oraz górnicy emeryci (którzy obecnie stanowią większość Braci Górniczej), a także wdowy po górnikach. Podczas nabożeństwa, w modlitwie podziękowano Bogu za ciężką pracę górników, wykonywujących jeden z najniebezpieczniejszych zawodów.
Większość górników ubrana była w galowe mundury a na głowie mieli czako -czapkę górniczą. Po nabożeństwie górnicy i ich rodziny spotkali się na słodkim poczęstunku w sali parafialnej. Jak zawsze humory dopisywały, opowieściom i wspomnieniom nie było końca ale tematy związane z dzisiejszym stanem górnictwa rozgrzewały najbardziej.
Pan Parot w tym roku opowiadał o wierzeniach, przesądach i zwyczajach górniczych. Przybliżył postać Skarbnika - ducha kopalń, którego znano na całym Śląsku. Pochodzenie tego imienia wywodzi się od prasłowiańskiego słowa skarb oznaczającego troskę, tak więc Skarbnik był duchem opiekuńczym kopalń. Uosabiał on wszystkie siły natury jakie rządziły światem podziemnym. Jeśli coś stało się w kopalni, zarówno złego jak i dobrego, było to zasługą Skarbnika. Dla górników demon ten był kodeksem moralnym wręcz kodeksem pracy, który za wykroczenia srogo karał ale za pracowitość i prawość nagradzał. Postać Skarbnika pełniła funkcję strażnika praw pracy i bezpieczeństwa.
Zagrożeń na kopalni jest wiele. Pan Parot skupił się na zagrożeniach gazowych. Największe niebezpieczeństwo pochodzi ze strony gazów nagromadzonych w górotworze, szczególnie metanu i dwutlenku węgla. Zagrożenie to wzrasta wraz z głębokością prowadzenia eksploatacji węgla. We wszystkich kopalniach węgla kamiennego istnieje groźba wybuchu pyłu węglowego. Oby dobry Pan chronił górników od tych niebezpieczeństw i zagrożeń.
Czas upłynął w bardzo miłej i przyjaznej atmosferze a na koniec proboszcz ks. Kornel Undas wszystkim górnikom i ich rodzinom złożył serdeczne życzenia Szczęść Boże. IM-K
